Forum INHALE
Forum metalcore'owego zespołu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

WMD XV: MOST PRECIOUS BLOOD, DAMNATION AD, RINGWORM/30.6.6

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum INHALE Strona Główna -> Koncerty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blaszak
INHALE



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WaWa

PostWysłany: Śro 22:22, 07 Cze 2006    Temat postu: WMD XV: MOST PRECIOUS BLOOD, DAMNATION AD, RINGWORM/30.6.6

ZAPRASZAMY NA XV EDYCJĘ:



Most Precious Blood

powstało w lecie 2000 r. w Nowym Jorku, na gruzach znanego i uznanego Indecision (pionierów metalcore). Wściekłość i energia ich miejscowych mentorów (Sick Of It All, Agnostic Front, czy Cro-Mags), wraz klimatycznymi riffami i bardziej skomplikowanymi strukturami utworów zwróciły uwagę publiczności już pierwszym albumem „Nothing in Vain” (Trustkill, 2001). „Our Lady of Annihilation” płyta, która wyszła w 2003 r. dopchnęła Most Precious Blood do grona zespołów, które wyznaczają szlaki w dzisiejszym HC/metalu, a wydana w ubiegłym roku „Merciless” uczyniła zespół filarem światowej sceny metalcore i wraz z Terror, czy Walls of Jericho, głównym zespołem Trustkill Records. Wszystkie płyty wsparte były setkami koncertów, w ramach tras po USA, Europie, Ameryce Południowej, czy Australii. Ten ogromnie pracowity zespół działa całkowicie na zasadach DIY, samemu prowadząc przez te wszystkie lata swoje sprawy i żyjąc zespołem 24 godziny na dobę. Most Precious Blood, znany z doskonałych okładek, które zawsze przynosiły mnóstwo kontrowersji i mocnych tekstów udowadnia, że profesjonalnie działający zespół, wcale nie musi tracić swojego pierwotnego ducha i odbębniać rutynowo koncertów, odcinając kupony od swoich osiągnięć. Żywiołowość i sceniczna prezencja, zahartowane setkami występów, w połączeniu z ogromną pasją, wkładaną w każdy z nich czyni z Most Precious Blood szczery i autentyczny zespół – nie powinna, zatem dziwić ich rosnąca popularność.

Zespół tworzą: Rob Fusco (ex-One King Down) – wokal, Rachel Rosen (kiedyś grała w legendarnym NYHC zespole SFA) - gitara, Justin Brannan – gitara, Collin – perkusja i Matty Miller – bass.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

recenzje: [link widoczny dla zalogowanych]

Ringworm

– powstał w 1991 r. w Cleveland/Ohio, mieście, które od lat słynęło z brutalnego grania. Wspólnie z Integrity, Ringworm zapoczątkował trwający po dzień dzisiejszy romans HC i metalu. Inspirowany najcięższymi elementami HC i thrash metalem oraz crossoverem lat 80-tych powstała hybryda, która spokojnie może pretendować do tytułu jednego z najbrutalniejszych zespołów, jakie powstały w ostatnich dwóch dekadach. Żadną przesadą nie będzie stwierdzenie, że gdyby nie Ringworm nie byłoby Hatebreed i całego pokolenia zespołów, które powstały po nim. Wracając do historii, pierwsza płyta załogi z Clevo pt. „The Promise” ukazała się w 1993 r. (Incision Records, późniejsza reedycja w Deathwish Records), a wkrótce po niej kilka singli. Ucierając szlaki dla dziesiątek naśladowców, Ringworm pozostaje w cieniu – głównie za sprawą kłopotów ze składem. Część składu zasiliła inne zespoły (np. Integrity), wokalista Human Furnace skupił się na tatuowaniu. Dopiero w 2001 r. przypominają o sobie świetną płytą „Birth is Pain” (Victory Records), która przyniosła kolejną dawkę, niemożliwego do podrobienia stylu, tak charakterystycznego dla miasta, z którego pochodzą, z jedynym w swoim rodzaju wokalem Human Furnace i ogromnym potencjałem muzycznym, wręcz wirtuozerią – wszystko to zagrane z niesamowitą siłą i brutalnością. W międzyczasie wydarzyło się kilka tras, ale ze względu na zaangażowanie Franka „3 Gun” Novineca w granie (od 2003 r.) w Terror i rozwijającą się sieć studiów tatuażu „252” Human Furnace – przeszło 4 lata trzeba było czekać na nadejście kolejnej płyty. „Justice Replaced By Revenge”, która ukazała się w zeszłym roku przeszła oczekiwania wszystkich, kładąc na kolana oddanych fanów Ringworm, jak i rzesze metalowców. Tym razem wszystko wskazuje na to, że piątka z Cleveland nie zamierza zniknąć na kolejne 4 lata, pozwalając się fanom jedynie sycić swoim kultem. Nie dość, że tym razem zespół intensywnie koncertuje (do tej pory m.in. w towarzystwie: Blood For Blood, Converge, Darkest Hour, The Red Chord, Hatebreed czy Terror), nakręcił teledysk do tytułowego utworu z ostatniej płyty, to przygotowuje kawałki na kolejny album. Frank „3 Gun” Novinec, cały czas będący pełnoprawnym członkiem Ringworm, opuścił Terror i dołączył do Hatebreed. Ringworm to przykład legendy i kultu, który z czasem staje się tylko lepszy, gdzie członkowie z wiekiem nabierają jeszcze większej energii i zacięcia w swojej twórczości. Sami przyznają, że dzisiaj są starsi i mądrzejsi i wcale nie czują się wypaleni, wręcz przeciwnie, czują, że teraz właśnie jest ich czas – ich celem jest dotarcie do publiczności, która zrozumie inspiracje Ringworm – Slayer, Kreator, czy Obituary i old school’owy (nie ten pozytywny) hardcore. Ringworm próbuje kontynuować tradycję crossover, oczywiście dodając do niej jedyny w swoim rodzaju ładunek szaleństwa, nihilizmu i destrukcji. Tego zespołu w żaden sposób nie da się zatrzymać.

Ringworm to: Human Furnace – wokal, Frank “3-Gun” Novinec – gitara, Aaron Ramirez – bass, Matt Sorg – gitara, Chris Dora – perkusja.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

wywiad z Ringworm: [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Damnation A.D.

– zespół stworzony przez gitarzystę Kena Oldena (znanego również z takich legend HC jak: Battery, Worlds Collide, czy Better Than A Thousand) i wokalistę Mike’a D.C. to zdecydowanie jeden z najważniejszych zespołów lat 90-tych. Liczne trasy i koncerty pozostawiły po tej kapeli rzesze oddanych maniaków i zespoły, zainspirowane stylem stworzonym przez tę kapelę z D.C. Pierwsza połowa lat 90-tych upłynęła pod znakiem new school HC i Damnation A.D. niewątpliwie było jednym z filarów tego nurtu, jednak – nie było drugiego takiego zespołu. Damnation A.D. wypracował sobie swój jedyny i niepowtarzalny styl – średnie i wolne tempa, nostalgiczne melodie, ciężkie brzmienie i chropawy wokal Mike’a D.C. – wszystko spowite w mroczny klimat. Wszystko to czyniło z Damnation A.D. zjawisko, zataczające o wiele szersze kręgi niż kolejny zespół hardcore straight edge, głównie przez odważne podejście do swojej twórczości i łamanie istniejących schematów. Po wydaniu kilku świetnych płyt takich jak „No More Dreams”, „Misericordia” czy „Kingdom of Lost Souls” dla Revelation Records i Jade Tree oraz licznych koncertach, zespół znika na wiele lat. Ubiegły rok poraził wstrząsającą wiadomością o powrocie Damnation A.D. – i nie mamy tutaj do czynienia z jednorazowym reunion’em, a z prawdziwym powrotem, europejską trasą i nadchodzącą nową płytą (kilka utworów, które zostały zaprezentowane udowadniają, że zespół jest tak samo pełen energii jak w 1995 r.). Ken Olden to niewątpliwie jeden z najlepszych kompozytorów, jakich wydała scena HC, podczas gdy wokal Mike’a D.C. jest niepowtarzalny – szorstki, ale pełen emocji i melodii – to chyba składowe, które są odpowiedzialne za tak ogromny sukces tego zespołu. Obecnie zespół pracuje intensywnie nad nowym albumem, jak również wspólnym projektem ze swoimi kolegami z miasta – Darkest Hour. Do tego przygotowuje jeszcze jedną niespodziankę wydawniczą.

[link widoczny dla zalogowanych]

Soulburners

To prędzej czy później musiało się wydarzyć – rock’n’roll z prawdziwego zdarzenia w stolicy. Podwaliny pod ten zespół powstały dobrych kilka lat temu, ale jak wiele warszawskich projektów wszystko się rozmyło, gdy nie udało się znaleźć odpowiedniego wokalisty. Jesienią 2005 wszystko zaczyna się na nowo i rozwija bardzo szybko, gdy Kuba Panov, który dopiero co rozstał się z Poker Face łączy swoje siły z George’em (Coalition, Stvörki, 100 Inch Shadow, Pressure Rising) – bass, Arturem (Wrinkled Fred) – gitara, Palcem (Tony Clifton, Shifmind) – gitara i Madziarem (Sunrise, Last Item, Afraid of That Day, CzarZły, Pressure Rising) - perkusja. W ostatnich tygodniach Madziar został zastąpiony na perce przez Jacka (ex Poker Face). Już od pierwszego koncertu w październiku 2006 kupują publiczność swoim bezpretensjonalnym, tradycyjnym rock’n’rollem, z lekką domieszką country i glamrocka. Niesłychanie przebojowe numery, wsparte doskonałym wokalem Kuby Panova, chwytliwe refreny czynią, że utwory (o wymownych tytułach „2000 fucking years of rock”, „Shake your ping pong”, czy „Tiger woman”) zostają w głowie na długo i już po pierwszym spotkaniu z tą warszawską supergrupą. To są hity, które się nuci w drodze do domu z koncertu. Przez krótki okres swojego istnienia Soulburners zagrał całkiem sporo koncertów – nie tylko w Warszawie, ale także w innych miastach Polski i Niemiec. Dorobili się także zgrabnego demo i materiału filmowego zrealizowanego przez TVP Kultura. Każdy ich koncert to nie tylko doskonała porcja muzyki, ale i niezapomniane przeżycia, których dostarczają członkowie kapeli – z wyraźnym wskazaniem na frontmana – nieskrępowany luz, wyczucie stylu, w którym się poruszają i poczucie humoru czynią, że kto raz widział tych typów – nie odpuści kolejnej okazji.
Fani Turbonegro, Hellacopters, Nashville Pussy, Social Distortion, Motörhead, Kiss i AC/DC – jeżeli przegapicie Soulburners, nie pozostaje Wam nic innego jak strzelić sobie w łeb!

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

czas: 30 czerwca 2006 (piątek), godz. 20.00 (drzwi od 19.00) .
miejsce: Klub Maximusic (znany do niedawna jako Nemo), ul. Merliniego 4 (podziemia Parku Wodnego „Warszawianka”), Warszawa
dojazd: autobusy 206, 524, 122, tramwaje: 18, 36, 19
bilet: 30 PLN (przedsprzedaż)/40 PLN (dzień koncertu)

Przedsprzedaż tylko drogą mailową. Aby zamówić bilet napisz na mail:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cena: 30 PLN


(nie zapomnij podać imienia i nazwiska oraz ilości zamawianych biletów. Wejściówki odbierasz przed samym koncertem. Nie zapomnij wziąć dokumentu tożsamości)

Więcej info (mp3, teledyski, zdjęcia): [link widoczny dla zalogowanych] oraz [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum INHALE Strona Główna -> Koncerty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin